Ten ważący około 1,5 kilograma organ pobiera około 20% energii z całego organizmu i dopiero niedawno człowiek zdołał skonstruować superkomputer, który mógłby się z mózgiem choćby równać. Poznaj jego tajemnice i dowiedz się, jak dzięki niemu zdobywasz i stosujesz w praktyce nową wiedzę.
Kwestia połączeń
Każdy z nas przychodzi na świat wyposażony w około 100 miliardów komórek mózgowych (neuronów). O sile naszego umysłu decyduje liczba połączeń pomiędzy komórkami, a każda z nich jest w stanie wytworzyć nawet 20 000 “gałęzi”, czyli dendrytów. Połączenia między neuronami tworzą się w mózgu w procesie uczenia się. Im więcej połączeń wytworzonych przez neuroprzekaźniki przechodzące przez szczelinę synaptyczną pomiędzy neuronami, tym więcej zgromadzonej wiedzy, doświadczeń i umiejętności posiadanych przez człowieka.
Trzy mózgi w jednym ciele
Mózg pierwotny
W procesie ewolucji nasz mózg przechodził stadia rozwoju, które doprowadziły ludzkość do obecnego stanu. Aby lepiej poznać nasz umysł, musimy zacząć od początku, czyli od pnia mózgu, zwanego mózgiem gadzim. Ten niepozorny organ znajdziemy u zwierząt stanowiących niższe formy życia, takich jak jaszczurki, krokodyle i ptaki. Ta część mózgu kontroluje podstawowe funkcje życiowe organizmu, takie jak oddychanie czy bicie serca, oraz odpowiada za reakcje instynktowne, takie jak agresja czy ucieczka w obliczu zagrożenia (słynny stan fight or flight).
Pień mózgu i potęga emocji
Pień mózgu jest otoczony układem limbicznym, czyli mózgiem ssaczym. Układ limbiczny składający się między innymi z podwzgórza i ciała migdałowatego kontroluje nasze emocje i przyczynia się do utrzymania homeostazy, czyli wewnątrzustrojowej równowagi. Odpowiada on również między innymi za wydzielanie hormonów, uczucia głodu i pragnienia, odczuwanie przyjemności, przemianę materii i znaczną część pamięci długotrwałej. Mózg ssaczy odgrywa istotną rolę w kontrolowaniu zachowań emocjonalnych, w konsekwencji czego łatwiej jest wpłynąć na zachowanie człowieka za pomocą emocji, aniżeli argumentów logicznych (te z kolei oddziałują na korę mózgową, nasz “najmłodszy” i “najnowszy” mózg). Na pewno jesteś w stanie przypomnieć sobie jakieś zdarzenie, które wywołało w tobie silne emocje, jak na przykład swój pierwszy pocałunek czy śmierć bliskiej osoby. Jest to dowód na to, że to właśnie układ limbiczny odpowiada za naszą pamięć.
Mózg myślący
“Najmłodsza” część mózgu nosi nazwę nowej kory i odpowiada za wzrok, słuch, inwencję twórczą, myślenie i mowę – innymi słowy za wszystkie formy wyższej inteligencji. To dzięki korze mózgowej jesteśmy w stanie podejmować decyzje, rozwiązywać problemy oraz używać i rozumieć mowę, a także doceniać piękno literatury, sztuki i muzyki. Poszczególne części nowej kory są podzielone na płaty z ośrodkami mowy, słuchu, wzroku i dotyku. Aby dobrze coś zapamiętać, powinniśmy wszystkie te zmysły wykorzystać w procesie nauki, wszak lekcja podczas której czytamy, słuchamy i omawiamy rzeczy na głos jest efektywniejsza niż samo czerpanie informacji z książek. Dlatego też efektywny proces edukacyjny to taki, który pobudza nas na wiele różnych sposobów i skłania nas do aktywnego przyswajania wiedzy, korzystania z różnorodnych pomocy naukowych i materiałów źródłowych czy wręcz daje nam możliwość ruchu i stosowania nowej wiedzy w praktyce.
Dwupółkulowośc mózgu
Co dwie półkule, to nie jedna
Mózg dzieli się również na półkulę lewą i prawą kontrolujące przeciwne sobie strony ciała, o czym wiedzieli już nawet starożytni Egipcjanie. Są one połączone ciałem modzelowatym, czyli siecią około 300 milionów neuronów, które przekazują informacje pomiędzy obydwiema półkulami. Na podstawie badań profesora Rogera Sperry’ego, który usuwał ciało modzelowate u pacjentów chorujących na padaczkę i następnie prosił ich o wykonywanie zadań zależących od poszczególnych półkul mózgowych, stwierdzono możliwość ich niezależnych od siebie zachowań. Badania te przyczyniły się do zrozumienia lateralizacji (asymetrii czynnościowej prawej i lewej strony ciała wynikającej z różnej budowy i funkcji obydwu półkul) i zostały nagrodzone Nagrodą Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny w 1981 roku. Lewa półkula specjalizuje się w procesach matematycznych i językowych logicznym myśleniu, porządkowaniu i analizie, prawa zaś zajmuje się procesami “kreatywnymi”, takimi jak poczucie rytmu i muzykalność, odbieraniem wrażeń wizualnych oraz poszukiwaniem analogii i wzorców. To właśnie prawej półkuli naukowcy przypisują zdolność abstrakcyjnego myślenia i operowania ideałami takimi jak przyjaźń, miłość czy lojalność.
Komunikacja obu półkul mózgowych
Należy pamiętać, że półkule mózgowe nieustannie się ze sobą komunikują i wspólnie przetwarzają informacje w kilku ośrodkach mózgu równocześnie. Gdy słuchamy piosenki, lewa półkula skupia się na śledzeniu i rozumieniu słów, prawa zaś przetwarza melodię. Jeżeli dodamy do tego udział układu limbicznego, który odczytuje emocje zawarte w utworze (znamy wszak zarówno pieśni smutne, liryczne jak i wesołe, podnoszące na duchu), dojdziemy do wniosku, że im większe stymulowanie obydwu półkul mózgowych jednocześnie i udział emocji w przetwarzaniu piosenki, tym lepiej ją zapamiętujemy. Tłumaczy to powszechnie znany fakt, że łatwiej jest nam zapamiętać tekst popularnego przeboju muzyki pop, niż najpiękniejszy nawet biały wiersz.
Jak szczęście wpływa na zapamiętywanie?
Pobudzanie mózgu za pomocą pozytywnych emocji prowadzi do wydzielania się endorfin – związków chemicznych podobnych do opiatów, zwanych też hormonami szczęścia. To z kolei zwiększa przepływ acetylocholiny, “smaru” umożliwiającego połączenia między komórkami mózgowymi, dzięki czemu mózg szczęśliwy działa sprawniej. Z kolei emocje negatywne takie jak stres lub strach blokują korze mózgowej dostęp do informacji (stąd słynna “pustka w głowie” którą możemy odczuwać podczas wyjątkowo stresującego egzaminu). Jest to swego rodzaju mechanizm obronny skłaniający nas do tego, abyśmy w sytuacjach zagrożenia polegali na swoim instynkcie i doświadczeniu, zamiast “filozofować” i rozważać która reakcja będzie w danym momencie najlepsza. Wniosek z tego taki, że o wiele mniej nauczymy się od wykładowcy wzbudzającego w nas strach i napięcie niż od takiego nauczyciela, który potrafi wytworzyć przyjemną atmosferę i zachęca nas do nauki przez zabawę.
Jak uczyć się szybko i efektywnie?
Nasz mózg to fascynująca maszyna dzięki której jesteśmy w stanie funkcjonować w otaczającym nas świecie oraz budować i rozwijać naszą cywilizację. Umiejętność uczenia się na bardzo wysokim poziomie odróżnia nas od wszystkich zwierząt i daje nam możliwość myślenia abstrakcyjnego, skomplikowanej analizy oraz tworzenia i doceniania sztuki i piękna. Wnioski pochodzące z wiedzy o budowie i działaniu mózgu dowodzą że najlepszy sposób uczenia się to taki, który angażuje wszystkie zmysły, daje nam możliwość odczuwania pozytywnych emocji i poczucia bezpieczeństwa oraz skłania nas do używania różnych funkcji mózgu. Innymi słowy, nauka która jest dla nas przyjemna i ciekawa daje lepsze i szybsze efekty, niż żmudna praca z podręcznikiem i bierne słuchanie nudnawych wykładów.
Metoda Colina Rose a Twój mózg
Czy jesteś gotowy, by nauka angielskiego stała się prosta, szybka i przyjemna?
Metoda Colina Rose, oparta na najnowszych osiągnięciach neuronauki, rewolucjonizuje sposób nauki języka angielskiego, wykorzystując naturalny potencjał ludzkiego mózgu. Koncentruje się na wykorzystaniu dwupółkulowości oraz wszystkich zmysłów, co znacznie ułatwia i przyspiesza proces zapamiętywania. Ta innowacyjna metoda, inspirowana również teorią inteligencji wielorakich Howarda Gardnera, pozwala kursantom wykorzystać ich dominujący typ inteligencji (wizualną, słuchową, kinestetyczną itp.) do maksymalizacji efektywności nauki.
Jaki to ma wpływ na szybkość nauki?
Metoda umożliwia uczniom „zanurzenie się” w języku angielskim od pierwszych chwil poprzez stymulację obu półkul mózgowych, zaangażowanie wielu zmysłów oraz wykorzystanie pozytywnych emocji, co jest kluczowe dla procesu zapamiętywania. Metoda Colina Rose pozwala odkryć i wykorzystać Twoje zdolności – tak, by nauka przychodziła Ci łatwo i szybko. Na pewno nie będziesz dukać słówek pod tablicą ani słuchać, jak sąsiad po raz czwarty próbuje przeczytać to samo zdanie. Będziesz uczyć się tak, jak uczy się dziecko – przez działanie i interakcję.
Wiesz, że tylko 20% ludzi potrafi nauczyć się języka „po staremu”, wkuwając gramatykę i teorię języka? Pozostali okupują zwykle postępy ogromnym wysiłkiem, latami wkuwania i górą pieniędzy. Ucząc się w sposób niepasujący do siebie, nawet najwytrwalsi tracą wiarę we własne zdolności. U nas szybko ją odzyskują, bo nauka odpowiednia dla Twojego mózgu to zupełnie inny świat!
Zapisz się na spotkanie, aby dowiedzieć się jak uczyć się szybko i zgodnie z Twoimi indywidualnymi zdolnościami oraz poznać naszą metodę od kuchni.
Józefina Bieżuńska – Główny Metodyk sieci Szybki Angielski